Geoblog.pl    ciesielka    Podróże    Togo, Benin    Wioska zrodzona ze strachu i... sprytu
Zwiń mapę
2025
09
lis

Wioska zrodzona ze strachu i... sprytu

 
Benin
Benin, Ganvié
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 8101 km
 
Będąc tak blisko Ganvié, nie mogliśmy ominąć absolutnej wizytówki Beninu. Ruszyliśmy do Abomey-Calavi, gdzie na przystani zostawiliśmy naszą dzielną Astrę (oby nikt jej nie porwał na części!) i kupiliśmy bilety na rejs.

Cel: Ganvié – największa w Afryce wioska zbudowana w całości na palach.

Wypłynęliśmy na szerokie wody jeziora Nokoué. Pierwszy przystanek? Typowy dom na wodzie. To fascynujące, jak ludzie zorganizowali tu sobie życie – wszystko unosi się nad taflą wody na drewnianych palach.

Gospodarz przywitał nas niezwykle gościnnie. Zamiast kawy czy herbaty, wyciągnął "specjalność zakładu" – nalewkę z morskich roślin. Po kropelce na podłogę, to dla duchów i siup. Z lekką obawą przechyliliśmy kieliszki i... szok! To smakowało prawie jak whisky! Mocne, ziołowe, z "morskim" finiszem. Kto by pomyślał, że flora jeziora potrafi tak imitować szkockie trunki?

Zanim ruszyliśmy w dalszy rejs, podpyłynęliśmy do lokalnej restauracji na palach, żeby złożyć zamówienie. Tutaj nikt nie mrozi jedzenia – wszystko musi być świeże. Zamówiliśmy klasyk: Dakouin - rybę gotowaną we własnym sosie z lokalnym dodatkiem, czyli "papką" (prawdopodobnie kukurydzianą lub z manioku). Kucharze wzięli się do roboty, a my – żeby nie tracić czasu – popłynęliśmy zwiedzać dalej.

Ganvié to labirynt kanałów. Mijały nas łodzie pełne towarów – kobiety wiozące owoce, dzieci płynące do szkoły, rybacy zarzucający sieci. To miasto żyje własnym rytmem, bez samochodów i kurzu. Popłynęliśmy dalej niż większość wycieczek, docierając aż do Sô-Ava. To sąsiednia osada na wodzie, mniej turystyczna, bardziej surowa i autentyczna. Cisza, szum wody i ptaki. Niesamowity spokój.

Gdy wróciliśmy do restauracji, jedzenie już czekało. Ryba była genialna – delikatna, aromatyczna, wyłowiona pewnie tego samego ranka. Ta specyficzna "papka", choć dla Europejczyka może być wyzwaniem teksturalnym, idealnie pasowała do gęstego, rybnego sosu. Jedzenie obiadu na drewnianym tarasie, patrząc na przepływające pirogi, to kwintesencja tego miejsca.

Siedząc w łodzi, z pełnymi brzuchami po pysznej rybie, zaczęliśmy się zastanawiać: dlaczego właściwie ktoś postanowił zbudować dom na środku jeziora? Przecież to logistyczny koszmar – brak ziemi uprawnej, wilgoć, komary...

Okazuje się, że Ganvié to nie kaprys architektoniczny. To genialna strategia przetrwania. Historia tego miejsca nierozerwalnie łączy się z tym, co widzieliśmy wcześniej w Abomey.

Cofnijmy się do XVII/XVIII wieku. Potężne Królestwo Dahomeju (to od pałaców z czaszkami) rosło w siłę. Ich gospodarka opierała się na jednym: handlu niewolnikami. Wojownicy Dahomeju napadali na okoliczne plemiona, porywali ludzi i sprzedawali ich Europejczykom na wybrzeżu.

Lud Tofinu, przodkowie dzisiejszych mieszkańców Ganvié, był na celowniku. Nie mieli szans w otwartej walce z armią Amazonek i bezwzględnych królów.

Wódz Tofinu wpadł jednak na genialny pomysł. Wiedział o słabym punkcie wroga. Wojownicy z Dahomeju mieli potężny, religijny zakaz (tabu): nie wolno im było atakować na wodzie. Wierzyli, że w wodach jeziora Nokoué mieszkają duchy i demony, które mogą ich ukarać. Poza tym – zwyczajnie bali się wody i nie potrafili pływać.

Tofinu postanowili to wykorzystać. Przenieśli całe swoje życie na jezioro. Wybudowali domy na palach, kilka kilometrów od brzegu. Dla armii Dahomeju ta płytka woda była barierą nie do przebycia. Stali na brzegu, wściekli i bezradni, patrząc na bezpieczną wioskę na horyzoncie.

Sama nazwa Ganvié to najpiękniejsze podsumowanie tej historii. W lokalnym języku oznacza ona mniej więcej:
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (47)
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
ciesielka

KZPS C.
zwiedzili 40% świata (80 państw)
Zasoby: 1132 wpisy1132 1236 komentarzy1236 11979 zdjęć11979 18 plików multimedialnych18
 
Nasze podróżewięcej
07.12.2025 - 16.12.2025
 
 
01.11.2025 - 12.11.2025
 
 
17.07.2025 - 24.07.2025