Geoblog.pl    ciesielka    Podróże    Togo, Benin    Disco-reset, powrót "Czerwonej StrzaÅ‚y"
Zwiń mapę
2025
08
lis

Disco-reset, powrót "Czerwonej Strzały"

 
Benin
Benin, Dassa-Zoumé
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 7829 km
 
Poprzedni dzień dał nam w kość tak mocno, że wieczorem musieliśmy odreagować. Po zmyciu z siebie warstwy kurzu i stresu, ruszyliśmy w miasto. Trafiliśmy do lokalnego baru, który okazał się najlepszą terapią. Zimne piwo, głośne afrykańskie rytmy i ona – kiczowata, wirująca disco kula rzucająca pstrokaty blask na nasze zmęczone twarze. Wytańczyliśmy (albo raczej "wysiedzieliśmy" przytupując nogą :) całe napięcie.

Rano wstaliśmy jak nowonarodzeni. Wypoczęci, po śniadaniu, zwarci i gotowi. Biuro zarzekało się, że rano będzie na nas czekał samochód (w domyśle: nowy, sprawny) i kierowca.

Wychodzimy przed hotel, bierzemy głęboki wdech i... powietrze z nas uchodzi. Stoi ONA. Nasza czerwona astra kombi. Nasz "trup na kołach". A obok niej uśmiechnięty szofer – jak się wreszcie udało ustalić (chyba metodą prób i błędów) – o imieniu Josef.

Nie było lśniącej Toyoty. Nie było przeprosin. Był tylko Josef i jego czerwony rydwan. Załamani, ale nie mając wyjścia, zapakowaliśmy się do środka. Astra odpaliła (to już sukces!), rzężąc jak traktor. Jedziemy.

Komunikacja z Josefem to wyższy poziom abstrakcji. Francuski? Nie bardzo. Angielski? Zapomnij. Językiem urzędowym w naszym aucie stał się "Google Grafika" i palec na mapie. Pokazujemy zdjęcie kościoła, potem mapę, potem Josefa, potem drogę. Kiwnął głową. Zrozumiał!

W ten sposób dotarliśmy do Katedry Notre Dame de l'Arigbo. To niezwykłe miejsce w Dassa-Zoumè. Nie jest to typowy kościół – to sanktuarium wkomponowane w naturę. Główną atrakcją jest tu Droga Krzyżowa poprowadzona na szczyt skalistego wzgórza (Dassa słynie z tego, że leży wśród 41 wzgórz). Wspinaczka w upale była wyzwaniem, ale widok kapliczek ukrytych między wielkimi głazami i panorama ze szczytu na okolicę są niesamowite. Jest tu cicho i mistycznie – totalne przeciwieństwo hałasu naszej Astry.

Najważniejszy punkt to jednak nie ołtarz czy droga krzyżowa, a Grota Maryjna (Grotte Mariale). To naturalne zagłębienie w skale u stóp wzgórza. Według lokalnych przekazów, w 1954 roku (choć legendy sięgają głębiej) Matka Boska objawiła się tutaj w jaskini. Co ciekawe, nazwa "Arigbo" pochodzi z lokalnego języka i odnosi się do starego bóstwa opiekuńczego tego miejsca. To typowe dla Beninu – miejsce święte dla animistów zostało "przejęte" i uświęcone przez chrześcijaństwo.

Podeszliśmy pod samą jaskinię. W środku, w surowej skale, stoi figura Matki Boskiej – uderzająco podobna do tej z Lourdes we Francji. Jest tu cicho, chłodno i bardzo intymnie. Ludzie palą świece, szepczą modlitwy, dotykają skały.

Oklepaliśmy "Czerwoną Strzałę" na szczęście w maskę i ruszamy dalej. Kierunek południe. Josef trzyma kierownicę, my trzymamy kciuki, żeby silnik wytrzymał. Abomey czeka!
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (23)
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
ciesielka

KZPS C.
zwiedzili 40% świata (80 państw)
Zasoby: 1132 wpisy1132 1236 komentarzy1236 11979 zdjęć11979 18 plików multimedialnych18
 
Nasze podróżewięcej
07.12.2025 - 16.12.2025
 
 
01.11.2025 - 12.11.2025
 
 
17.07.2025 - 24.07.2025