Geoblog.pl    ciesielka    Podróże    Togo, Benin    Safari w Parku Sarakawa
Zwiń mapę
2025
05
lis

Safari w Parku Sarakawa

 
Togo
Togo, Sara-Kawa
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 7416 km
 
Podróżowanie po Afryce Zachodniej uczy pokory i elastyczności. Czasami mapa mówi jedno, a rzeczywistość drugie. Mieliśmy ambitny plan dotarcia aż do Parku Narodowego Kéran, ale tutaj musieliśmy postawić kropkę.

Północne krańce Togo, przy granicy z Burkina Faso, są obecnie strefą czerwoną. Ze względów bezpieczeństwa (aktywność bojowników i dżihadystów po drugiej stronie granicy) droga na daleką północ jest zamknięta dla turystów. Bez specjalnych pozwoleń wojskowych ani rusz. Bezpieczeństwo najważniejsze, więc nie dyskutujemy – zawracamy i szukamy alternatywy.

I tak trafiliśmy do Parku Sarakawa.

Sarakawa to dawne prywatne tereny łowieckie prezydenta, które zamieniono w rezerwat. Przesiedliśmy się do specjalnego, odkrytego jeepa, który pozwala poczuć wiatr we włosach (zwłaszcza moich :D) i zapach buszu.

To, co wyróżnia Sarakawa, to fakt, że zwierzęta są tu na wyciągnięcie ręki. Nie trzeba ich szukać godzinami przez lornetkę jak w wielkich parkach narodowych.

Zwierzęta przechadzały się tuż obok samochodu, zupełnie nie robiąc sobie nic z naszej obecności. Ich sylwetki na tle spalonej słońcem trawy wyglądają hipnotyzująco!

Widzieliśmy stada antylop (koby, elandy), które z gracją przemykały między drzewami.

Były też bawoły i strusie, które dumnie kroczyły przez sawannę.

Jazda po parku, kiedy złote światło oblewa afrykański krajobraz, a wokół panuje cisza przerywana tylko odgłosami natury, to magiczne przeżycie. Może nie dotarliśmy do Kéran, ale Sarakawa dała nam to, po co tu przyjechaliśmy – bliskie spotkanie z dziką Afryką.

Zrelaksowani, pełni wrażeń ruszyliśmy w stronę miasta Kara. I wtedy Afryka upomniała się o swoje. Huk, syczenie i ściąganie auta na bok. Guma.

Oczywiście stało się to w klasycznym "środku niczego". Dookoła tylko pusta droga, wysokie trawy i cisza. Żadnego wulkanizatora w promieniu kilometrów. Nie było wyjścia – rękawy w górę, lewarek w dłoń i do roboty. Wymiana koła w tropikalnym upale, na zakurzonej drodze, to przygoda, której się nie zapomina (choć w trakcie rzucaliśmy trochę "mięsem"
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (21)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
ciesielka

KZPS C.
zwiedzili 40% świata (80 państw)
Zasoby: 1132 wpisy1132 1236 komentarzy1236 11979 zdjęć11979 18 plików multimedialnych18
 
Nasze podróżewięcej
07.12.2025 - 16.12.2025
 
 
01.11.2025 - 12.11.2025
 
 
17.07.2025 - 24.07.2025