Streymoy – największa i najbardziej zaludniona wyspa archipelagu, która jest prawdziwą esencją farerskiego krajobrazu. To tutaj znajdziecie zarówno tętniącą życiem stolicę, jak i najbardziej malownicze, odległe zakątki pełne historii i legend.
Jednym z absolutnych "must-see" na Streymoy jest bajkowa wioska Saksun. Położona na końcu głębokiego fiordu, otoczona stromymi, zielonymi zboczami, z tradycyjnymi domkami z trawiastymi dachami i białym kościółkiem – Saksun wygląda jak pocztówka z innego świata.
Kościółek i otaczający go cmentarz jest dostępny bezpłatnie. Plaża poniżej także (trzeba wcześniej skręcić samochodem na inny parking. Tradycyjne, stare domki znajdują się na prywatnym terenie i pobierana jest opłata za ich zwiedzanie. Dorośli 100DKK, dzieci do lat 12 za free.
Saksun było dawniej naturalnym portem, jednak burze i osuwiska zamknęły wejście do fiordu, tworząc malowniczą lagunę. Spacerując po piaszczystej plaży podczas odpływu, aż do oceanu, można podziwiać surowe piękno otaczającej natury. Wioska ta, licząca zaledwie kilku mieszkańców, zachowała swój dawny charakter.
Krążą opowieści o gigantach i trollach, które kiedyś zamieszkiwały te fiordy, chroniąc mieszkańców przed niebezpieczeństwami morza. Ich obecność jest podobno odczuwalna w potężnych skałach i zmieniającej się pogodzie.
Na północnym krańcu Streymoy leży Tjørnuvík, maleńka wioska otoczona spektakularnymi klifami, z szeroką czarną plażą i widokiem na słynne formacje skalne: Risin og Kellingin (Gigant i Wiedźma).
Tjørnuvík to jedna z najstarszych osad na Wyspach Owczych, co potwierdzają odkrycia archeologiczne z epoki Wikingów. Znajduje się tu jedna z niewielu piaszczystych plaż, która czyni ją popularnym miejscem do surfowania, gdy pogoda sprzyja. To idealne miejsce na podziwianie potęgi oceanu.
Według legendy, Gigant i Wiedźma próbowali przeciągnąć Wyspy Owcze na Islandię. Kiedy słońce wzeszło, zanim skończyli, zostali zamienieni w kamień i stoją tam do dziś, na zawsze patrząc na morze, upamiętniając nieudaną próbę.
Udając się na południowy kraniec Streymoy, dotrzecie do Kirkjubøur – historycznego i duchowego centrum Wysp Owczych, które w średniowieczu było siedzibą biskupstwa.
Wiecie do Kirkjubøargarður 50DKK od osoby dorosłej w samoobsługowym terminalu.
Warto zobaczyć katedrę Magnusa (Magnus Cathedral / Múrurin): Imponujące ruiny niedokończonej katedry z XIII wieku, która świadczy o dawnej potędze Kościoła katolickiego na wyspach. Jej tajemnicza, surowa konstrukcja budzi podziw i refleksję. Zaraz obok znajduje się kościół św. Olava (Ólavskirkjan): Najstarszy działający kościół na Wyspach Owczych, pochodzący z XII wieku. W jego wnętrzu można podziwiać starożytne rzeźby i poczuć wielowiekową historię. Pomiędzy nimi wznosi się wspomniany Kirkjubøargarður: Najstarszy wciąż zamieszkany drewniany dom na świecie, pochodzący prawdopodobnie z XI wieku. Od wieków mieszka w nim ta sama rodzina, Paturssonów, która do dziś pielęgnuje swoje dziedzictwo. Można zwiedzić część tego fascynującego gospodarstwa.
Okolica Kirkjubøur jest przesiąknięta opowieściami o mnichach, biskupach i tajemnicach ukrytych pod ziemią. Mówi się, że w ruinach katedry wciąż błąka się duch jednego z dawnych biskupów, strzegący ukrytych skarbów. Niektórzy wierzą, że pod fundamentami kościoła św. Olava spoczywają dawni wikińscy wodzowie, a ich duchy pilnują spokoju tego świętego miejsca.
Streymoy to wyspa, która oferuje podróż przez wieki, od prehistorii po czasy współczesne, od dzikich krajobrazów po miejsca przesiąknięte duchowością. To idealne miejsce, aby doświadczyć różnorodności Wysp Owczych i zanurzyć się w ich niezwykłej atmosferze.