Myśleliśmy, że będzie trudno odnaleźć jakąś wioskę plemienia Himba a natknęliśmy się na kilka przez przypadek na drodze C35 z miasta Uis na północ. Widzieliśmy dwie wioski tuż przy drodze i dwie kolejne opuszczone. Ponadto w kilku miejscach pojedyncze domki i kobiety z dziećmi proszące o wodę wymachując pustymi butelkami. Jeśli tam pojedziecie a macie zapas wody to warto się zatrzymać i odstąpić kilka litrów.
Plemię Himba to rdzenna ludność Namibii, żyjąca poza cywilizacją. Jego przedstawiciele prowadzą koczowniczy tryb życia, zajmując się przede wszystkim pasterstwem. Hodują głównie kozy i bydło, ciągle przemieszczając się w poszukiwaniu wody oraz pastwisk. Plemię Himba to ludzie, którzy na dotkniętych suszą terenach nauczyli się żyć "bez wody”. Ciekawostką jest, że kobiety Himba uznawane są za najpiękniejsze kobiety Czarnego Lądu. Okadzają ciała wonnymi dymami i smarują czerwoną otijze– mazią z masła, wonnych olejków i ochry, aby pomimo braku wody pięknie się prezentować i ładnie pachnieć. Woda dla nich jest zbyt cenna, żeby się nią myć.
W wiosce którą odwiedziliśmy nie było żadnego mężczyzny. Zajmują się oni wypasaniem swoich stad. W wiosce są tylko kobiety i dzieci. Kobiety w wolnym czasie wytwarzają ozdoby które później sprzedają turystom. Za zakupy lub drobne opłaty można je śmiało fotografować. Nie warto tego robić z ukrycia, dla nas to kilka złotych, dla nich niezły zarobek. Proszą także o jedzenie, wodę czy zbędne koce dla dzieci.