W nocy dojechaliśmy do naszego hotelu w Czerniowcach. Nazajutrz chcemy zobaczyć dawny pałac metropolitów Bukowiny. Obecnie jest to Narodowy Uniwersytet Czerniowiecki. Pałac w 2011 wpisano na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Ponieważ na teren Uniwersytety można wejść dopiero od godziny 10:00 mamy trochę czasu rano na śniadanie i zobaczenie najważniejszych zabytków miasta. Warto zwrócić uwagę na imponujący teatr, starą synagogę, sobór czy liczne kościoły i cerkwie.
Przed bramą uniwersytetu zgromadziło się bardzo wiele osób. Już myśleliśmy, że czeka nas stanie w jakiejś kolejce. Okazało się jednak, że to studenci (przyszli) którzy chcą złożyć papiery na studia. Chyba kto pierwszy ten lepszy.
Omijamy tłum i wchodzimy na teren pałacu. Po terenie oprowadza darmowy przewodnik, który ma grupę ukraińsko-języczną lub angielską. Bardzo dobrze, że zdecydowaliśmy się skorzystać z tej usługi. Dowiedzieliśmy się wielu ciekawych faktów o tym zabytku. Na koniec okazało się, że przewodnik jednak nie jest darmowy a w ostatnim punkcie wycieczki, w uniwersyteckiej cerkwi, należy uiścić niewielką opłatę. Część grupy, chyba o tym wiedząc, dała nogę wcześniej ;) Swoją drogą, jeden z ciekawych faktów mówi o tym, że w tej właśnie cerkwi znajdował się pierwszy na Ukrainie komputer, który zajmował całą nawę główną.
To już ostatni punkt naszej wycieczki i po południu ruszamy w drogę do domu.