Jadąc jedynką miasto Hofn stanowi doskonałe miejsce na krótki przystanek. Bogato zaludniona metropolia (populacja 1800 osób) nie ma zbyt wielu atrakcji. Ot port, stary statek po którym można pobiegać, jakieś muzeum i bar szybkiej obsługi z stosunkowo tanim (jak na warunki islandzkie) jedzeniem. Mały niebiesko-żółty kiosk Hafnarbuðin zainteresował nas bo podjeżdżali do niego miejscowi w ubraniach roboczych. A oni się znają. I faktycznie dobrze, dużo i niedrogo. Krótki spacer po mieście i dalej jazda.