Borðoy, jedna z większych wysp archipelagu, często traktowana jest jako punkt wypadowy w północne rejony Wysp Owczych. Jednak sama w sobie ma wiele do zaoferowania – od klimatycznych miasteczek po miejsca, w których natura gra pierwsze skrzypce.
Największym miastem na wyspie jest Klaksvík – drugie co do wielkości miasto całego archipelagu. To serce północnych wysp i ważny ośrodek rybołówstwa, ale też miejsce, w którym można poczuć nowoczesne oblicze Wysp Owczych. Warto zajrzeć do miejscowego browaru Føroya Bjór, który istnieje od ponad stu lat i produkuje piwa znane w całym archipelagu. Degustacja lokalnego trunku w klimatycznej scenerii portu to świetny sposób, by lepiej poznać farerską kulturę.
Im dalej na północ, tym robi się spokojniej i bardziej dziko. Na samym końcu wyspy leży maleńka osada Múli, która sprawia wrażenie zawieszonej pomiędzy górami a oceanem. To doskonałe miejsce, by zatrzymać się na chwilę i podziwiać spektakl przyrody – szczególnie ptaki morskie, które licznie gniazdują na okolicznych klifach. Obserwowanie ich lotów w akompaniamencie fal rozbijających się o skały to doświadczenie, które zapada głęboko w pamięć.
Borðoy pokazuje, jak blisko ze sobą splatają się tu człowiek i natura. Klaksvík z jego portowym życiem i browarem opowiada o współczesności, a północne klify z osadą Múli – o ponadczasowej sile oceanu i pięknie dzikiej przyrody. To wyspa, która świetnie łączy oba te światy.