Jest już trochę późno, nie zdążymy już dzisiaj zdobyć lodowca, dlatego jedziemy kawałek dalej do marmurowego zamku. Jest to niesamowita formacja, wyrzeźbiona przez wodę w marmurowej skale. Marmorslottet to w zasadzie malutki fragment kanionu, któremu woda nadała fantazyjne kształty. Cofamy się trochę i wzdłuż pięknego jeziora Langvatnet, wąską drogą jedziemy do mostu nad rzeką Glomaga. Nie wjeżdżamy na most tylko dalej szutrową drogą do ostatniego parkingu. Tam należy znaleźć ścieżkę i nią kierować się na Marmorslottet. Ścieżka jest w miarę dobrze utrzymana, podmokłe odcinki można przejść po przygotowanych kładkach a na rozwidleniu jest widoczny drogowskaz prowadzący do kanionu. Końcówka trochę może zmylić, trzeba szukać drewnianych schodków prowadzących w dół kanionu. Widok w pełni wynagradza trudy wycieczki.
Po nacieszeniu oczu wracamy na wspomniany parking do naszych kamperów. Przygotowujemy kolacje nad ogniskiem i tam zatrzymujemy się na noc.