Wcześnie rano wyjeżdżamy na północ, w stronę strażnika cieśniny Sund - zamku Kronborg. Na parkingu jeszcze pusto. Zamek otwarty od 10.00. Przechodzimy przez fosę i spacerujemy po brukowanych uliczkach otaczających zamek. W jego cieniu, w jednej z miłych kawiarenek, popijamy smaczna kawę a dzieciaki soczek. Miło sączy się małą czarną podziwiając ogrom zamku. Już w XV wieku powstał tutaj pierwszy zamek, który bronił cieśniny w jej najwęższym punkcie. Do XIX wieku każdy przepływający tędy statek musiał się zatrzymać i uiścić opłatę za przepłynięcie. Państwo duńskie bardzo się na tym wzbogaciło. W międzyczasie zamek płonął, przebudowywano go czy pełnił rolę więzienia. Obecnie na zamku można zobaczyć muzeum poświęcone marynarce. Można tez pospacerować po renesansowych komnatach.
Co ciekawe zamek wystąpił w sztuce Szekspira - Hamlecie. Jednak akcja sztuki toczy się na długo przed jego wybudowaniem. Nie przeszkadza to jednak na podtrzymywaniu tradycji i wystawianiu tej sztuki na dziedzińcu rynku.