Po południu dojechaliśmy do Bremy. Tutaj będziemy nocować. Mamy jeszcze czas na spacer po mieście. Bardzo ciekawie położona starówka i rynek. Podobnie jak inne miasta w większości to powojenne rekonstrukcje. Większość turystów udaje się na rynek szukając dwóch pomników w okolicach gotyckiego ratusza. Pierwszy to pomnik czterech muzykantów z Bremy. Są to bohaterowie baśni braci Grimm. Osioł, pies kot i kogut udali się do tego miasta szukając lepszego życia niż u swoich gospodarzy. Tak naprawdę nigdy tutaj nie dotarli, ale szczegóły znajdziecie w baśni. Drugi pomnik to największy pomnik dzielnego Rolanda (nie mylić z Ronaldem), także bohatera literackiego dosyć znanej pieśni. Pomnik miał być strażnikiem potęgi Hanzy i miasta Bremy. Wraz z ratuszem (obydwa z XV wieku) zostały wpisane na listę UNESCO. Warto pospacerować po rynku i jego okolicach, wejść do ogromnej katedry Najświętszej Maryi Panny z XI wieku czy zobaczyć uliczkę Böttcherstraße z lat 20-tych XX wieku. Jest przykładem ekspresjonizmu i tylko dzięki podstępowi nie została wyburzona na rozkaz Hitlera, dla którego ten styl był barbarzyństwem.