Warto czasem zboczyć z głównej drogi. Zatrzymaliśmy się w małej czeskiej wiosce. UNESCO doceniła jej walory za średniowieczny układ wsi i późnobarokową zabudowę. Chcieliśmy to ocenić własnymi oczami. Jest już późne popołudnie (jak na zimowe warunki) i wszystko pozamykane włącznie z punktem informacyjnym. Można jeszcze zobaczyć muzeum w jednym z domków, ale to taki typowy wiejski skansen, nic ciekawego. W wiosce zachwycają pięknie odrestaurowane fronty domków, które ściśle do siebie przylegają. Zachował się tutaj oryginalny układ wioski tzn. rzeczka przez środek po jej dwóch stronach drogi i szeregi domków za którymi znajduje się reszta gospodarstwa. Na jednym końcu kościół a na drugim powinna być kuźnia ale nie dopatrzyłem się jej. Trochę przypomina mi to nasze Gołkowice lub Strzeszyce w Małopolsce - pozostałości po niemieckich osadnikach. Myślę, że warto byłoby tutaj przyjechać w trakcie jakiegoś lokalnego święta gdy wioska żyje i na jej uliczkach widać jakiś ruch. Jadąc w stronę Czeskich Budziejowic można natknąć się na wiele podobnych, mniejszych wiosek czy pojedynczych barokowych dworków. Jednak Holasovice są najładniej odrestaurowane i rozreklamowane.