Po drodze mijamy jedyną naturalną atrakcję Islandii za którą trzeba zapłacić. Wejście na wulkan Grímsnes kosztuje 400 koron. Moim zdaniem warto. W środku można nacieszyć oko niezwykłym widokiem jeziorka. Dookoła krateru prowadzi ścieżka z której roztacza się niesamowity widok. Można też zejść do środka, nad samą taflę wody. Wszędzie dookoła wala się różnokolorowy pumeks.