Miejsce naszego zakwaterowania. Cicha i spokojna "Ksiemksija". Oddalona nieco od głównych kurortów. W samej miejscowości niewiele się dzieje. Jest gdzie się wyspać (nasz hotel to Porto Azzurro Aparthotel), jest gdzie zjeść (polecamy sałatki w Beachaven Complex, trochę mniej "ekskluzywną" restaurację Porto del Sol w której nawet za dzień dobry trzeba dopłacić) nie ma za bardzo gdzie pospacerować.
Dzisiaj przejechaliśmy na rowerach 50km.