Odjeżdżamy kawałek od Dambulla. Wsiadamy na wóz zaprzężony w dwa woły i jedziemy nad jezioro Randeniya. To jeszcze nie koniec. Łodzią płyniemy na przeciwległy brzeg, żeby w klimatycznym domu-szałasie odbyć lekcję gotowania. Jest to skrawek terenu przypominający żywy skansen. Domostwo i sąsiednie poletka są zbudowane według tradycyjnych wytycznych i tradycyjnymi sposobami. Sezonowo mieszka tutaj rodzina która pokazuje przyjezdnym jak kiedyś wyglądało tutejsze życie. Razem z panią domu mamy przyjemność przygotować obiad, który wspólnie zjemy.