Miasto z którego można promem dostać się do zachodnich fiordów. Spokojne. Z ładną zabudową. Mnóstwem mew i połamanych, wyrzuconych muszli wszędzie dookoła. Zatrzymaliśmy się w porcie. Krótki spacer na pobliską latarnię. Przy wjeździe do miasta po lewej znajduje się milutka piekarnia. Można tam tanio zjeść miejscowe wypieki, zupkę lub jakieś danie z mikrofali. No i kawka też smaczna.