Piękny wodospad składający się z dwóch pięter z których każde jest pod kątem do drugiego. Kiedyś chciano zbudować tutaj elektrownię ale miejscowi się nie zgodzili. Dzięki im za protesty.
To córka właściciela ziemi nie zgodziła się, powiedziała, że jak zapadnie decyzja o budowie elektrowni - ona rzuci się do wodospadu....i jak widać wodospad jest ........my trafiliśmy tu na ulewę więc średnio to miejsce wspominamy......
Z tą córką to myślałem, że to tylko taka legenda. W sumie to u nas ekolodzy wiążą się do drzew protestując a tam nie mają za bardzo do czego więc może to i prawda ;)