Zmiana krajobrazu. Jedziemy w góry Troodos.
W firmie Astra pożyczyliśmy samochód. Jest nas w sumie siedmioro, dlatego potrzebne było coś większego. Miała być Zafira ale dostaliśmy Toyote Rush. U nas tego samochodu chyba nigdy nie widziałem. Jest to coś skierowanego na rynki "lewostronne". W sumie całkiem wygodny, tylko ostatnie dwa miejsca trochę mniej. No ale to w zasadzie dostawka w bagażniku. Na Cyprze niemożliwe jest pożyczenie samochodu tylko na jeden dzień. Cena naszego to 160 Euro, plus 3 foteliki po 15 Euro no i kaucja za paliwo zwrotna jeśli oddamy zatankowany samochód (90 Euro). W sumie nie jest tak źle jak na tutejsze warunki. Przykładowo wycieczka fakultatywna jeepami za cztery osoby na jeden dzień to 280 Euro. Wiadomo, że autobusem czy stopem było by jeszcze taniej, no ale nie mamy tyle czasu na przygody. Paliwo na Cyprze (diesel) to 1.42 Euro/litr). Tutaj wszystkie samochody z wypożyczalni mają czerwone tablice. Tak więc "swojaki" z daleka widzą na kogo maja uważać i kto nagle może jechać prawą stroną. A chyba często się to zdaża bo co kawałek są znaki przypominające, że na Cyprze jeździmy lewą stroną.
No ale jedziemy. Nasz cel to Olimp oraz małe kościółki gór Troodos wpisane na listę UNESCO.
Najpierw jednak przejeżdżamy przez największe na Cyprze, a może i w całym basenie morza Śródziemnego skupisko cedrów. Te długowieczne drzewa kiedyś na wspomnianych terenach były dość popularne. Rabunkowa gospodarka i rolnictwo doprowadziły do ich znacznego ograniczenia. Budowano z niego statki, domy, świątynie itp.
Dzisiaj czyni się starania na rzecz ich przywrócenia ale okazuje się, że nie jest to takie łatwe.
Na Cyprze jest niewiele (a dokładnie chyba tylko jedna) rzek które płyną cały rok. Reszta to drogi sezonowe, które w lecie się kurczą, aż do całkowitego wyschnięcia. Dlatego jest tutaj bardzo wiele zapór wodnych które gromadzą wodę pitną i są jedyną szansą na przetrwanie dla ryb. Dlatego wszystkie zapory obstawione są przez licznych wędkarzy.
Nim tutaj dojechaliśmy już mieliśmy dość tutejszych krętych dróg. Drogi w tych górach to straszne zawijasy, co można zobaczyć na załączonym filmie.