Juz wiem dlaczego w eurobiznesie najtansze hotele są w Salonikach. Miasto jest straszliwiezatloczone, dluzej szukalismy miejsca parmingowego niz zwiedzalismy. Udalo nam sie znalezc podziemny parking za jedyne 6.5euro za godzine. Strach pomyslec o Atenach. Te drobne niedogodnosci wynagradza kolor morza i smak musaki.
Jesli chodzi o ceny to w Rumuni bylo podobnie jak w Polsce, w Bulgarii taniej to w Grecji zdecydowanie drozej.