Zakup winiety na Słowenii to bardzo dobra inwestycja. Jedyne 15€ pozwala na przejazd szybką autostradą przez cały kraj. W strugach potężnej ulewy docieramy do Ljubljany.
Znalezienie miejsca parkingowego w słoweńskiej stolicy to bardzo poważna szkoła życia. Szukaliśmy jakiegoś chyba pół godziny. W końcu zaparkowaliśmy w podziemnym parkingu przy Trg republike, okazało się, że był prawie pusty. W przyjemnej knajpce ponad parkingiem wypiliśmy kawę i ruszyliśmy w stroną Presernow trg. Spacer po całej Ljubljanie zajął nam około 2 godzin. Na górujący nad miastem zamek wjechaliśmy kolejką (6€ za 2 osoby w 2 strony), wózek i Zosia gratis. Z zamku rozciaga sie piękna panorama na miasto z Alpami w tle. Sam zamek lepiej wygląda z daleka, architektura nie zachwyca, zlepek przypadkowo remontowanych i odnawianych części.
Wolnym krokiem idziemy do samochodu i jedziemy dalej.