Bardzo ładne miasteczko, które do połowy XX wieku było wioską rybacką. My mieszkaliśmy w El Olf Las Palmas w dzielnicy Hammamet Yasmin.
Już pierwszego dnia trafiła nam się przygoda z zaradnym tubylcem. Na plaży natknęliśmy się na handlarza owoców, za zrobienie sobie zdjęcia z kameleonem i spróbowanie trzech owoców akacji policzył sobie 20dinarów (około 50zł). Dlaczego nikt nie nauczył nas jak się targować!? ;)