Tym razem tylko przejazdem.
Niewielka stolica niewielkiego kraju.
Pierwsze wrażanie: ale twierdza! Wszędzie potężne mury, wierze, forty itp. Zawsze mnie zastanawiało dlaczego gdy ktoś chciał zdobyć wyspę zaczynał atak i kontynuował oblężenie właśnie tutaj. Nie mogli podpłynąć z innej strony tylko atakowali najlepiej ufortyfikowane miejsce? Valetta oraz okoliczne miejscowości skutecznie opierały się licznym oblężeniom.
Mówiąc o tutejszych miastach trzeba mieć świadomość tego, że wszystko wygląda trochę inaczej. Tutaj północ i wschód to najbardziej zurbanizowane rejony wyspy. Południe i Zachód to tereny rolnicze. Wszystkie miasta przechodzą płynnie jedno w drugie. Porównałbym to do naszych dzielnic w jakimś większym mieście. Człowiek niezorientowany cały czas myśli, że jest w jednym większym mieście.
Więcej o stolicy jeszcze będzie.